pic00070

 

 

Karpacz

Karpacz jest typową miejscowością górską, leży bowiem w Karkonoszach w dolinie Łomnicy i jej dopływów u podnóża Śnieżki. Teren ten obejmuje najatrakcyjniejszą wschodnią część pasma górskiego. Miasto Karpacz położone jest w niezbyt szerokiej i stromej dolinie Łomnicy, na wysokości od 480 m do 885 m npm. Osią aglomeracji jest biegnąca serpentynami 7 km długości ulica, kończąca się na przełęczy Bierutowickiej na wysokości 820 m npm.

pic00072

Historię  Karkonoszy prezentuje otwarte w 1974 roku Muzeum Sportu i Turystyki leżące w centrum miasta. Muzealna wystawa zaznajamia m.in. z miejscami pogańskiego kultu, poszukiwaniami karkonoskich skarbów przez walońskich górników i działalnością ludowych zielarzy-laborantów. Zbiory lalek i zabawek nieżyjącego już twórcy wrocławskiej pantomimy H.Tomaszewskiego wystawia Miejskie Muzeum Lalek w Karpaczu Górnym. Podstawowym atutem gminy jest jednak turystyka i sport. Doskonałe warunki terenowe i pogodowe (w Karpaczu pokrywa śnieżna zalega przez 95 dni w roku) powodują, że Karpacz jest ośrodkiem sportów zimowych, stacją klimatyczną i punktem wyjściowym licznych szlaków turystycznych. Karpacz odległy o 110 km od stolicy Dolnego Śląska – Wrocławia - pełni również funkcję miejscowości wypoczynkowej. Z bogatą bazą wypoczynkowo – noclegową (ponad 8.500 miejsc noclegowych) o wysokim standardzie i zróżnicowanej ofercie cenowej od schronisk młodzieżowych począwszy – na luksusowych hotelach skończywszy, dysponujący wyśmienitą gastronomią jest atrakcyjny o każdej porze roku dla turystów indywidualnych i wycieczek.

pic00087

Osada poszukiwaczy złota powstała w  XII wieku. Pierwsze zapiski o Karpaczu pojawiły się w   "Księgach Walońskich"  z końcem  XIV wieku. Dzielnicę po raz pierwszy wymieniono w dokumencie z dnia 21 maja 1418 roku. Podczas wojny trzydziestoletniej (1618-1648) na terenie Karpacza osiedlili się uciekinierzy religijni z Czech. Po wybudowaniu kaplicy św. Wawrzyńca na Śnieżce  (poświęconej 10 sierpnia 1681 roku przez cysterskiego opata Bernarda Rosa), Karpacz znalazł się na szlaku tzw. turystyki pielgrzymkowej. W 1772 roku założono szkołę ewangelicką. Poświęcony w dniu 28 lipca 1844 r. drewniany kościółek ewangelicki, sprowadzony z norweskiego miasteczka  Vang przez króla Prus Fryderyka Wilhelma IV, stał się atrakcją turystyczną Karpacza – znany obecnie jako Świątynia WANG. W związku z napływem turystów w II połowie  XX wieku nastąpił rozwój osady: powstały hotele, zajazdy i gospody. W  Karpaczu Górnym w  1914 r. znajdowało się 12 hoteli i 54 pensjonaty, dysponujące łącznie około tysiącem miejsc noclegowych.

W 1945 roku miejscowość została wcielona do Polski. Dotychczasową ludność wysiedlono do Niemiec. Prawa miejskie uzyskał Karpacz w 1960.

 

 

ŚWIĄTYNIA WANG w Karpaczu

Kościół Wang został zbudowany na przełomie XII i XIII w. w południowej Norwegii, w miejscowości Vang, położonej nad jeziorem Wang (norw. Vangsmjösa) i stąd wywodzi się jego nazwa. Podobnych drewnianych świątyń zbudowano w tym okresie około 1000. Po dzień dzisiejszy zachowało się ich w Norwegii tylko 31 oraz jedna w Karpaczu Górnym. W XIX w. kościółek Wang okazał się za mały i wymagał kosztownej naprawy. Postanowiono go sprzedać, gdyż potrzebne były pieniądze były na spłatę pożyczki zaciągniętej na budowę nowej świątyni. Ten cenny zabytek architektury Wikingów, został zakupiony za 427 ówczesnych marek przez króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV, dzięki staraniom zamieszkałego w Dreźnie norweskiego malarza prof. Jana Krystiana Dahla. Po sporządzeniu dokumentacji przez królewskiego architekta, obiekt rozebrano na części i w skrzyniach przewieziono w 1841 r. statkiem do Szczecina, a następnie do Muzeum Królewskiego w Berlinie. Jednak król zrezygnował z postawienia kościoła na Wyspie Pawiej koło Berlina i zaczął szukać dla niego innego miejsca. Dzięki zabiegom hrabiny Fryderyki von Reden z Bukowca, wiosną 1842 roku przeniesiono kościółek w Karkonosze, aby mógł służyć ewangelikom mieszkającym w Karpaczu i okolicach. Daleką podróż odbył barkami rzecznymi - Odrą i 9 wozami konnymi. Miejsce pod budowę podarował hrabia Christian Leopold von Schaffgotsch z Cieplic. Jest to zbocze Czarnej Góry (885m n.p.m.), które znajduje się w połowie drogi z dolnego Karpacza na Śnieżkę. Aby uzyskać kilkaset metrów kwadratowych parceli budowlanej pod kościół, plebanię, szkołę i cmentarz, rozsadzano skały oraz wzniesiono sześciometrowy mur oporowy. Dnia 2 sierpnia 1842 r. król Fryderyk Wilhelm IV osobiście dokonał położenia kamienia węgielnego, a dwa lata później 28 lipca 1844 r. nastąpiło uroczyste otwarcie i poświęcenie kościoła w obecności króla i jego małżonki, księcia holenderskiego Fryderyka i wielu innych znanych osobistości. Z wieży tego najwyżej położonego na Śląsku kościoła po raz pierwszy rozbrzmiały dzwony. Kościół Wang został wzniesiony na wzór najlepszych przykładów skandynawskiego drewnianego budownictwa sakralnego i stanowi bezcenne dzieło dawnej sztuki nordyckiej. Zbudowano go na wzór łodzi Wikingów bez użycia gwoździ, tylko za pomocą drewnianych kołków i zaciosów. Świątynia wykonana jest z sosny norweskiej, która nasycona żywicą, wykazuje niezwykłą trwałość. Odrzwia zewnętrzne zwracają uwagę swymi półkolumnami, ozdobionymi plątaninami węży i roślin. Na kapitelach stoją stylizowane lwy, występujące w symbolicznej roli stworów strzegących bram. Zadziwiające jest to, że już w tamtych czasach, przy ubóstwie technicznych przyrządów: krzemienia, rogu i ości - można było tak misternie wystylizować ich głowy, nogi i włosy. W odróżnieniu od pozostałych zwrócone są na zewnątrz.

Wiek portalu południowego, znajdującego się po prawej stronie, określa charakterystyczne zwieńczenie odrzwi, ilustrujące liść kończyny w przekroju, co wskazuje na XII wieczne pochodzenie portalu. W górnych narożnikach obu portali umieszczono uskrzydlone smoki, rozrywające poziomo położoną ósemkę. Scena ta symbolizuje odwieczną i nieskończoną walkę dobra ze złem. Natomiast znajdujący się po przeciwległej stronie portal północny wyrzeźbił Eindridi w I połowie XII wieku. Świadczy o tym napis runiczny umieszczony na marginesie odrzwi. Runy były to znaki pisma zgłoskowego, używane w początkach naszej ery przez ludy Europy północnej i północno - zachodniej. Znaki te ryto przeważnie w kamieniu, metalu, kości i drewnie. Powstały prawdopodobnie poza obrębem kultury łacińskiej. Wzorowano je na alfabecie greckim lub łacińskim. Najdłużej, bo aż do XIX wieku, utrzymały się one wśród narodów skandynawskich, jako pismo chłopskie i zdobnicze. Wyraz "run", czyli tajemnica, miał oznaczać pismo tajemne. W Norwegii znajduje się mniej więcej 1.600 napisów runicznych. Pismo runiczne, znajdujące się na portalu w kościele Wang, było bardzo różnie tłumaczone. Najprawdopodobniej napis ten brzmi: "Eindridi rzeźbił (portal), chudy palec, syn Olafa złego." Zapis jest więc sygnaturką artystyczną. Rzeźbiarz, który stworzył ten portal, nazwał się Eindridi; nazywano go "chudopalcym" (z artystycznymi palcami?) i był synem pewnego złego Olafa. Na półkolumienkach, będących ozdobną ramą drzwi, wyrzeźbiono twarze Wikingów -wojowników o wysuniętych rozdwojonych językach - symbolizujących przekazywanie wiedzy i mądrości następnym pokoleniom. Dziełami prawdziwej sztuki są również rzeźbione w stylu bizantyjskim górne części kolumn z XII wieku, tzw. kapitele, zdobione postaciami zwierząt, roślinami i maszkaronami. Cztery kolumny stojące w środku nawy głównej oraz boczne mogły służyć jako maszty w łodziach Wikingów. Pozostałe, stojące przed ołtarzem, przedstawiają zwycięstwo Dawida nad Goliatem oraz proroka Daniela w jaskini lwów. Zostały one zrekonstruowane przez nieprzeciętnego rzeźbiarza Jakuba z Janowic. Jego dziełem jest wykonany w 1844 r. z jednego pnia dębowego krzyż i postać Chrystusa w drewnie lipowym z 1846r. Po obu stronach ołtarza, stworzonego w 1980 r. przez Ryszarda Zająca, stoją na postumentach dwa kandelabry. Przedstawiają one łabędzia- symbol wierności i serce - symbol miłości. Świece na tych norweskich świecznikach są zapalane tylko podczas ślubów. Świątynia Wang znana jest szeroko, jako kościół szczęśliwych małżeństw.

Chrzcielnica (barok dolnośląski) wykonana ok. 1740 r. pochodzi z rozebranego kościoła w Dziećmorowicach koło Wałbrzycha.

Ambona została wykonana z drewna przywiezionego z Norwegii. Pochodzące z 1904 roku dwie tablice na numery pieśni śpiewanych podczas nabożeństwa umiejscowione są na ścianach.

Świątynia otoczona jest krużgankiem, który izoluje ją przed zimnem. Dawniej było to miejsce zostawiania broni i sieci, a w okresie średniowiecza pokuty. Światło pada do kościoła przez 174 okienka oszklone gomółkami. Po wyjściu z kościoła widać bardzo charakterystyczne ozdoby dachu świątyni. Szczyty dachowe zdobią sterczyny - wypusty w kształcie otwartych smoczych paszcz, co upodabnia je do charakterystycznych dekoracji łodzi Wikingów. Karkonoski kościół Wang jest przykładem przenikania elementów pogańskich do chrześcijaństwa skandynawskiego. 24 metrowa wieża zbudowana ze śląskiego granitu chroni kościółek przed ostrymi podmuchami wiatru, który wieje od strony Śnieżki. Przed wejściem do kościoła znajduje się fontanna, do której turyści wrzucają monetę, w nadziei, że jeszcze wrócą do tego pięknego miejsca. Na zachodniej skarpie król Fryderyk Wilhelm IV postawił w 1856 r. płytę pamiątkową, poświęconą hrabinie von Reden z jej podobizną w medalionie i z epitafium. Na dziedzińcu kościoła stoją także budynki plebanii, wybudowane dla potrzeb miejscowej Parafii Ewangelicko- Augsburskiej, w których można wynająć pokoje gościnne. W Kaplicy Misji Chrześcijańskiej otrzymacie Państwo Pismo Święte, Biblię dla dzieci, literaturę chrześcijańską, album o kościele Wang, widokówki oraz pamiątki związane z kościołem Wang. Obok tej księgarni znajduje się rzeźba przedstawiająca wskrzeszenie Łazarza, wykonana w 1994 r. z jednego pnia dębowego przez Ryszarda Zająca. Obok kościoła znajduje się punkt medyczny Diakonii Wang oraz przebiegają główne szlaki turystyczne w Karkonoszach.

Nabożeństwa w kościele Wang odprawiane są dla Parafian i turystów w niedziele i święta o godz. 10.00., w pierwszą niedzielę miesiąca ze Spowiedzią i Komunią Świętą. W nabożeństwach w języku niemieckim turyści mogą uczestniczyć od połowy maja do września o godz. 9.00.
www.wang.com.pl

KARCZMA SĄDOWA 1735 - KARPACZ GÓRNY( MORSKIE OKO )

Rzesze pielgrzymów wędrujących z Kotliny Jeleniogórskiej na Śnieżkę korzystały z istniejącego już w średniowieczu szlaku zwanego Śląską Drogą /początek najprawdopodobniej w XII wieku/, który łączył Śląsk z Czechami. Pątnicy czy też wędrowcy podążający Śląską Drogą w XVII wieku mieli możliwość wypoczynku i schronienia w znajdujących się w jej pobliżu budach pasterskich. Z roku 1654 pochodzi pierwsza wzmianka o istniejącym domostwie po śląskiej stronie na głównym grzbiecie Karkonoszy. Wtedy to niejaki Chrystian Breiter zbudował na zboczu Złotówki budę pasterską. Była to najstarsza najwyżej położona i ostatnia siedziba ludzka w drodze na Śnieżkę po śląskiej stronie Karkonoszy, często nazywana również „Ostatnią Budą” lub „Budą pod Śnieżką”.Na przełomie XVII i XVIII wieku ówczesny Karpacz tworzyły małe skupiska bud pasterskich, szałasów drwali i węglarzy oraz domy laborantów malowniczo porozrzucane na zboczach dolin Łomniczki, Łomnicy, Płomnicy, Dzikiego Potoku i Budniczej Strugi. Administracyjnie obszar dzisiejszego miasta podzielony był pomiędzy trzech właścicieli i stanowił trzy odrębne i w pełni samodzielne gminy: Karpacz, Karpacz Górny i Płóczki.

Karpacz Górny z powodu swojego usytuowania znalazł się od samego początku na głównej trasie wędrówek z Cieplic w kierunku Śnieżki i Czech. XVIII-wieczny Karpacz Górny /Brϋckenberg/, czyli osada na „Mostowej Górze” wraz z Borowicami, Wilczą Porębą, Budnikami oraz z pojedynczymi budami rozrzuconymi na głównym grzbiecie Karkonoszy w okolicach Śnieżki, wchodziła w skład tzw. Budzisk /Gebirgsbauden/, czyli Górskiej Gminy, powstałej 15 listopada 1735 roku, a będącej własnością Schaffgotschów z Cieplic.Siedziba władz znajdowała się w karczmie sądowej /dzisiejszy D.W „Morskie Oko”/. Do momentu wybudowania Świątyni Wang, w połowie XIX wieku, było to centrum wsi, stąd też wiodła główna droga na Polanę i Śnieżkę. W 1747 roku mieszkało tu i żyło 66 zagrodników i chałupników, których dzieci od roku 1782 mogły uczęszczać do szkoły. W wydanym 4 lata później słownikowym opisie Śląska znajdujemy ustęp poświęcony „Górskiej Gminie”, a w nim następujące informacje: „Karpacz Górny, Borowice, Budniki i Wilczą Porębę, posiadają 1 szkołę, 41 domów, jeden młyn wodny, 570 mieszkańców. Ta wieś jest również nazywana "Bruckenberg" / „Mostowa Góra"/ i należy do hrabiego Schaffgotscha. Z niektórych, leżących tutaj, pojedynczych domów, szczególnie na Wilczej Porębie w grudniowe dnie nie widać słońca".

Na terenie Karpacza Górnego pielgrzymi i wędrowcy mogli znaleźć schronienie w istniejących tam od początku XVII wieku budach pasterskich, a od początku XVIII zatrzymać się we wcześniej wspomnianych: leśniczówce, karczmie sądowej oraz słynnym domu nazywanym „Brodt-Baude”, który stał na miejscu obecnego domu wypoczynkowego PKP „Stokrotka”. Przy obecnej ulicy Partyzantów znajdowało się drugie duże skupisko bud pasterskich tzw. „Nowe Domy”. W tym czasie na 116 domów znajdujących się w Budziskach około 50 liczyła sobie wieś na "Mostowej Górze", czyli Karpacz Górny.

Przełomowym momentem w dziejach rozwoju wsi było wzniesienie drewnianego kościółka sprowadzonego z Norwegii i sfinansowanego przez króla Prus Fryderyka Wilhelma IV. 28 lipca 1844 kościółek parafii ewangelickiej został uroczyście poświęcony. Świątynia Wang, jak bardzo szybko zaczęto ją nazywać, stała się natchnieniem dla wielu poetów, malarzy i artystów oraz główną atrakcją dla odwiedzających Karpacz Górny turystów.

Z myślą o nich w 1869 roku zbudowano w Karpaczu Górnym w pobliżu kościółka Wang 23-pokojowy hotel. Bardzo szybko okazało się, że liczba miejsc jest niewystarczająca i ówczesny właściciel wybudował obok kolejny duży zajazd, a 10 lat później następny, nieco mniejszy. W roku 1890 został wzniesiony kolejny wielki hotel, obecnie funkcjonujący pod nazwą „Leśny Zamek”. W Karpaczu Górnym w roku 1883 tylko 53 osoby przebywały tutaj na letnisku. Po uruchomieniu linii kolejowej Karpacz musiał się podzielić korzyściami płynącymi z obsługi ruchu turystycznego z swoim wyżej położonym sąsiadem. W roku 1913 Karpacz i Karpacz Górny odwiedziło łącznie 42 775 turystów, a średni czas ich pobytu wyniósł 3 tygodnie.

Obecnie Karpacz Górny to najszybciej rozwijająca się dzielnica Karpacza, jest tu zlokalizowana największa ilość inwestycji turystycznych.

Znakiem nadchodzących czasów jest odnowiony budynek „Morskiego Oka”, niegdyś siedziba władz Budzisk i karczmy sądowej, jednej z trzech funkcjonujących kiedyś na terenie obecnego Karpacza, które przetrwały do naszych czasów i służą obecnie jako hotel, pensjonat i restauracja.

MUZEUM ZABAWEK

Założycielem niezwykłego muzeum w Karpaczu jest Henryk Tomaszewski znany wielu jako twórca Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Urodził się 20 listopada 1919 roku w Poznaniu, ale swoje życie związał z Wrocławiem. Stworzył teatr, jakiego nikt przed nim i po nim nie zrealizował, Teatr Pantomimy. Jego widowiska zadziwiały choreograficznym kunsztem i plastyczną urodą. Henryk Tomaszewski opracował swój własny system pracy, indywidualne metodyęystem pracy, indywidualną i technikę. Wychował sobie mimów i widzów, nieprzyzwyczajonych do odbioru tej nieznanej w Polsce sztuki. Sam tworzył scenariusz, szukał odpowiedniej ilustracji muzycznej. Powstał teatr autorski, unikatowy, wykreowany w wyobraźni jednego twórcy. Współpracował on z najwybitniejszymi polskimi artystami – Zofią de Ines, Franciszkiem Starowieyskim, Krzysztofem Pankiewiczem, Kazimierzem Wiśniakiem. Do jego największych osiągnięć należą takie spektakle jak: „Gilgamesz”, „Odejście Fausta”, „Sen nocy listopadowej”, „Menażeria cesarzowej Filissy”, „Hamlet, ironia i żałoba”. Henryk Tomaszewski reżyserował również w teatrze dramatycznym. Do najwybitniejszych jego osiągnięć zaliczono inscenizacje dramatów Stanisława Wyspiańskiego „Protesilasa i Laodamię” w Teatrze Polskim we Wrocławiu i w teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze (1979) oraz „Legendę” w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze (1972) oraz prapremierowe wystawienie „Gry w zabijanego” Eugene’a Ionesco (1973) na scenie wrocławskiego Teatru Polskiego.

Dopełnieniem jego teatralnych pasji było kolekcjonerstwo traktowane z taką samą starannością. We wszystkich miejscach, w których wstępował, kupował zabawki. Nie był zwyczajnym kolekcjonerem, dlatego w muzeum, które założył w 1995 r. w gablotach w kształcie stylowych kamienic zamieszkują lalki. A kto znajdzie się w ich mieście, wejdzie na uliczkę pełną sklepów, kawiarni. Minie teatr, piekarnię, aptekę.

System pracy, indywidualną Zabawki pokazane w gablotach zaprojektował i ręcznie malował znany krakowski scenograf, jednocześnie autor scenografii do wielu przedstawień Tomaszewskiego – Kazimierz Wiśniak. Tło każdej półki zostało pięknie wymalowane, tworząc bajkową scenerię, w której żyją lalki i odgrywają sceny „z życia wzięte”. Troskliwie dobrane akcesoria podkreślają realizm poszczególnych scen. Niczego tu nie brak. Jest salon z fotelami obitymi pluszem, fortepian. Kuchnia jest pełna garnków i talerzy. W łazience widzimy porcelanową wannę z kurkami, mydło, ręczniki, tarkę. Życie w miniaturze wcale nie toczy się na niby. W salonie przy maleńkim fortepianie gra laleczka. Odrobina naszej wyobraźni to wszystko zobaczyć i zrozumieć.

Oto niania usiadła na ławce, a dziecko próbuje wydostać się z wózka. Opodal w ogródku suszy się bielizna, przyczepiona maleńkimi drewnianymi spinaczami. Uroda świata jawi się w takich zatrzymanych fragmentach rzeczywistości.

Trzej dziewiętnastowieczni japońscy wędrowcy siedzą pogrążeni w głębokiej zadumie. Obok nich znajduje się dumna japońska para cesarska. Dziewczynka z epoki wiktoriańskiej akompaniuje na pianinie śpiewającemu rodzeństwu. Portugalski ksiądz i hiszpańska zakonnica szykują się do nabożeństwa przy kopii ołtarza z katedry na Wawelu., Obok nich przystanął ministrant. Zygmunt August i Barbara Radziwiłłówna przystanęli obok Jana III Sobieskiego i Marysieńki. Marionetka Orlanda Szalonego zawisła na sznurku obok smutnego Pierrota. Rosyjski pajacyk z XIX w. siedzi samotnie pod ścianą. Stuletni aktor teatru Kabuki pochyla się w ukłonie przed nieobecną publicznością. „Teddy bears”. Pluszowe misie, które swe imię zawdzięczają prezydentowi Teodorowi Rooseveltowi, wypełniły całą gablotę.

Lalki wykonane zostały z najrozmaitszych materiałów. Są wśród nich szlachetne niemieckie lale o zamyślonych biskwitowych buziach, biedermeierowskie porcelanowe damy, woskowe niemieckie anioły, czeskie lalki z liści kukurydzy i eskimoskie o kamiennych twarzach, gliniane holenderskie stare kobiety, lalki celuloidowe oraz zabawki blaszane. Król Olch z ballady Goethego zrobiony jest z ręcznie malowanej na kolorowo cyny. Japońska para cesarska ma twarze pokryte masą wykonaną z mielonych muszli ostryg. Przekupki z lat trzydziestych wykonane są z lnu. Drewniana lalka Matrioszka stała się symbolem zabawki rosyjskiej. Cechuje ją gruszkowaty kształt i barwna kolorystyka.

Henryk Tomaszewski opowiadał o każdej z zabawek, każda ma swoją ciekawą historię. Figurkę z terakoty wytargował w paryskim antykwariacie. Na oczach zdumionej sprzedawczyni odegrał pantomimę, wyjaśniając kolegom stojącym za wystawową szybą, że nie może kupić tak drogiej zabawki. Zachwycona występem kobieta obniżyła cenę. Celuloidową ładną starą laleczkę kupił w Poznaniu w klinice lalek, gdzie „oko się wprawia i rzęsy przykleja”.

Warto przyjść do Muzeum Zabawek ze zbiorów Henryka Tomaszewskiego i obejrzeć oryginalną scenerię, przyjrzeć się unikatowemu zbiorowi zabawek z całego świata. Ta wizyta na pewno pobudzi wyobraźnię dziecka, a nam dorosłym, pozwoli powrócić na chwilę w świat dzieciństwa. W Muzeum można również obejrzeć wystawy czasowe związane z tematyką zabawki i dziecka.


 

SKAŁA GRANITOWA MARMIT

W Karpaczu dwieście metrów poniżej Dzikiego Wodospadu oraz ulicy Strażackiej znajduje się jedna z większych ciekawostek geologicznych Karkonoszy. Otóż w tym miejscu rzeka tworzy naturalną kaskadę o wysokości około 2 m, a u jej podnóża w korycie Łomnicy znajduje się potężny basen eworsyjny utworzony w litym granitowym podłożu o średnicy około 8 metrów i głębokości ponad 2,5 metra. Został on prawdopodobnie wyżłobiony w dnie rzeki przez spadające z progu skalnego wody. Tak uformowane dno rzeki może być pozostałością istniejącego tu niegdyś wodospadu.

Największa niespodzianka czeka jednak na turystów na lewym brzegu Łomnicy, około 0,5 m powyżej lustra wody basenu eworsyjnego.

Znajduje się tam marmit - kociołek eworsyjny lub garniec wirowy, który formą i kształtem przypomina basen eworsyjny. Jest jednak od niego znacznie mniejszy i ma odwrócone proporcje, gdyż jego głębokość jest większa od jego średnicy.

Do dnia dzisiejszego proces powstawania marmitów nie został jednoznacznie wyjaśniony. Garniec wirowy powstaje teoretycznie w wyniku działania wprawionych w ruch wirowy głazów, które obracają się po wpływem wirów wodnych i żłobią dno rzeki, tworząc studzienkę. Zdaniem geomorfologów utworzyła się ona u schyłku epoki lodowej, gdy z topniejących lodowców Wielkiego i Małego Stawu spływały Łomnicą potężne masy wody.

W roku 1892 zorganizowano pierwszą wyprawę badawczą i wówczas z dna marmitu wydobyto ok. 30 kulistych granitowych kamieni, z których największy ważył ok. 25 kg. Najładniejsze trafiły wówczas do muzeów w Jeleniej Górze i Berlinie. Dokładnie sto lat później przeprowadzono kolejne badania, i jak wspomina p. Kusiak, udało się z tego kociołka eworsyjnego wydostać kilkanaście regularnych, kulistych, otoczaków. Po oczyszczeniu marmitu, włożono je ponownie do środka i zalano wodą.

Garniec wirowy na Łomnicy jest największym marmitem w całych Sudetach. Ma regularny kształt studzienki o średnicy 0,73 - 0,86 m, maksymalnej głębokości 2,25 m i objętości ok. 0,8 m3.

Jest ona tym cenniejsza, że znajduje się obecnie ponad wodą i jest dobrze widoczna. W czasie roztopów lub przy wielkich spływach wody marmit jest nadal czynny i może do niej wpaść dosłownie wszystko to, co płynie Łomnicą.

MIEJSCE ANOMALII GRAWITACYJNEJ

Kiedy ponad 300 lat temu Isaac Newton odpoczywał w sadzie i słynne jabłko spadło mu na głowę, nie przypuszczał, że od odkrytego wtedy przez niego powszechnego prawa grawitacji będzie można znaleźć pewne szczególne wyjątki.

Grawitacja jest powszechna, działa na całej kuli ziemskiej i o jej sile każdy może się przekonać. Wystarczy spróbować wnieść kilkunastokilogramowy pakunek na czwarte piętro.

Są jednak na Ziemi takie miejsca, w których można stwierdzić odstępstwa od prawa grawitacji. Pusta butelka, bądź puszka, rozlana woda, samochód z wyłączonym silnikiem toczą się samodzielnie, bez żadnej przyczyny, w stronę szczytu wzniesienia. Takie anomalie występują w różnych punktach Ziemi. W Australii, na Barbados, w Brazylii, w pobliżu Gold Hill w Kanadzie, w prowincji Gansu w Chinach, w Languedoc we Francji, w Niemczech, Grecji, Irlandii, a także niedaleko letniej rezydencji papieży nad Jeziorem Albańskim na Via del Laghi we Włoszech i w Polsce, na drodze prowadzącej do wsi Żar w Beskidzie Małym. W Sudetach również można spotkać wiele ciekawych i rzadko występujących zjawisk.

Miłośnicy niezwykłych atrakcji mogą je zaobserwować W Karpaczu na pewnym odcinku ulicy Strażackiej, od ulicy Karkonoskiej w kierunku „Dzikiego Wodospadu” za hotelem Piecuch, a przed mostem na Łomnicy.

Choć wydaje się, że droga w tym miejscu opada łagodnie w kierunku Łomnicy, na prostym odcinku drogi samochody z wyłączonym silnikiem same podjeżdżają pod górę. Turysta, który przeprowadzi proste eksperymenty fizyczne polegające na wylewaniu wody na ulicę, przekona się, że płynie ona wbrew prawom grawitacji do góry. Podobnie jest z butelkami, piłkami czy też puszkami, które toczą się prosto ku wniesieniu.

Przewodnicy sudeccy od wielu już lat, kiedy przyjeżdżają w to miejsce z autokarami z turystami, proszą kierowców autobusów o wyłączenie w tym miejscu silnika, a następnie wrzucenie jałowego biegu. Jakież jest zaskoczenie wśród wszystkich, kiedy to po chwili pojazd powoli, a później nieco szybciej sam podjeżdża pod górę.

Zdaniem wielu naukowców - to zwyczajnie iluzja optyczna. Otaczający wzgórza krajobraz, zakrzywiony horyzont, sprawiają, że to, co w rzeczywistości jest opadającym zboczem, postrzegamy jako drogę pod górę. Brak odpowiedniego punktu odniesienia nie pozwala właściwie ocenić kształtu podłoża.

 Według przeprowadzonych w tym miejscu badań na ulicy Strażackiej istnieje strefa anomalii, w której grawitacja jest mniejsza o 4 %.

DZIKI WODOSPAD

Dziki Wodospad, położony w pobliżu dolnej stacji kolei linowej na Kopę, powstał w wyniku spiętrzenia wód rzeki Łomnicy. Jest miejscem, które bardzo chętnie odwiedzają rzesze turystów oraz fotografują się na tle spadającej z kilkumetrowej wysokości wody.

Łomnica jest dziką górską rzeką, która niejednokrotnie pokazywała swoją niszczycielską siłę. W roku 1816 oberwanie chmury w górach doprowadziło do olbrzymich zniszczeń w Miłkowie i całej Kotlinie Jeleniogórskiej. Suma strat wyniosła 109 496 talarów. 28 lat później do Wielkiego Stawu zeszła potężna lawina, powodując zmiażdżenie lodu i wylew wody. Fala, powstała w wyniku tego zdarzenia, niosła ze sobą kry, wyrwane drzewa, głazy, kamienie oraz potężną ilość wody, która zniszczyła młyn wodny w Karpaczu Górnym. Początek Łomnicy znajduje się na wysokości 1407m n.p.m. Jej obszarem źródliskowym jest Wielki i Mały Staw. Łomnica charakteryzuje się ogromnym spadkiem wód (szczególnie w górnym biegu), gdzie różnica wzniesień wynosi 927 metrów (źródło 1407m n.p.m., ujście 480m n.p.m.). W miejscowości Łomnica rzeka wpada do Bobru, tworząc jej lewy dopływ.

Zlewnia Łomnicy ma powierzchnię około 118 km2, a jej długość wynosi około 19 km. Podczas intensywnych opadów deszczu i roztopów wiosennych rzeka wielokrotnie wylewała i niszczyła wszystko, co zabierała. Szczególnie tragiczna była powódź z roku 1897. Wtedy to w samym Karpaczu, Brzeziu Karkonoskim i Miłkowie jej wartki nurt porwał mnóstwo domów, uszkodził wiele kilometrów dróg. Toczone szybkim nurtem rzeki rumosz skalny i olbrzymie głazy były bezwzględne dla wszystkiego, co napotkały na swojej drodze, powodując olbrzymie straty i zniszczenia.

 Ówczesne władze podjęły decyzję o wybudowaniu na Łomnicy urządzeń zapobiegających niszczycielskim skutkom działania olbrzymich mas wody i rumoszu skalnego. W latach 1910 – 1915 zbudowano zaporę przeciwrumoszową nazywaną obecnie Dzikim Wodospadem. Swoją skuteczność potwierdziła ona wraz z innymi tego typu urządzeniami w 1997 roku, kiedy to miała miejsce kolejna wielka powódź. Karpacz, dzięki wniesionym prawie sto lat temu budowlom inżynieryjnym, nie poniósł większych strat spowodowanych niszczycielską siłą Łomnicy. Teraz każdy turysta w letni dzień może wybrać się na wycieczkę do Dzikiego Wodospadu, gdzie spadająca na kamienie z kilkumetrowej wysokości zimna górska woda zapewni ochłodę w upalne dni.

SKOCZNIA NARCIARSKA ORLINEK

Na przełomie XIX i XX wieku w związku z popularyzacją zimowych zawodów sportowych budowano pierwsze skocznie ze śniegu. Skoczkowie uzyskiwali na nich odległości w granicach kilkunastu, dwudziestu kilku metrów. W roku 1912 w okolicach obecnego hotelu Orlinek wzniesiono pierwszą drewnianą skocznię, na której w 1914 r. wykonano rekordowy skok na odległość 38,5 m. W roku 1932 została ona zmodernizowana, a punkt krytyczny wynosił k-45.

Po II wojnie światowej obiekt został rozebrany z powodu złego stanu technicznego. Już w 1946 roku rozpoczęto pierwsze prace budowlane pod kierunkiem Stanisława Marusarza. Ten słynny narciarz, olimpijczyk oddał pierwszy skok na nowym obiekcie 1 stycznia 1947 roku.

Co ciekawe budowana według jego wskazówek skocznia powstała bez żadnych planów i dokumentacji technicznej. Sportowiec ujawnił podczas obchodzonych w Karpaczu w roku 1991 „Dni Olimpijczyka”, że skocznia powstała: „...z głowy i doświadczeń zdobytych na skoczniach całego świata”.

Drewniana konstrukcja Orlinka nie oparła się silnie wiejącym karkonoskim wiatrom i w latach 70-tych XX wieku zapadła decyzja o przebudowie obiektu i wzniesieniu stalowej konstrukcji rozbiegu.

W 1979 roku wybudowano nową skocznię na metalowym szkielecie.

W roku 2000 Orlinek został ponownie przebudowany w związku z przygotowaniami do organizacji Mistrzostw Świata Juniorów. W tym celu za kilka milionów złotych wykonano prace ziemne w celu uzyskania punktu krytycznego k-8. Zbudowano wieżę sędziowską i trenerską, odwodniono i dośnieżono zeskok.

W Karpaczu w 2001 roku odbyły się Mistrzostw Świata Juniorów w Narciarstwie Klasycznym, które okazały się wielkim wydarzeniem sportowym.

Obecnie skocznia narciarska "Orlinek" o punkcie krytycznym k-85 uzyskała homologację FIS. Rekord skoczni należy do Adama Małysza, który ustanowił go podczas Mistrzostw Polski Seniorów w Skokach Narciarskich w 2004 roku, oddając skok na odległość 94,5 m. W sezonie letnim skocznia wykorzystywana jest jako centrum sportów ekstremalnych do skoków na bungee, zjazdów na linach i zorbingu oraz jako punkt widokowy.

DOM HENRYKA TOMASZEWSKIEGO

Henryk Tomaszewski urodził się 20 listopada 1919 r. w Poznaniu.

Stworzył on kreowany przez wyobraźnię jednego autora unikatowy teatr, jakiego nikt przed nim i po nim nie zrealizował, Teatr Pantomimy. Jego widowiska zadziwiały choreograficznym kunsztem i plastyczną urodą. Henryk Tomaszewski sam opracowywał scenariusz, przygotowywał choreografię, szukał odpowiedniej ilustracji muzycznej oraz plastycznej dla swoich dzieł teatralnych, w których gest, mimika, ruch ciała... odgrywały najważniejsza rolę.

Jak sam pisał: „Opętała mnie myśl stworzenia całkiem nowej dziedziny sztuki, która łączyłaby elementy baletu, pantomimy, teatru, która dawałaby pole do eksperymentowania. Pantomima stała się moim życiem.”

W 1968 twórca Henryk Tomaszewski zamieszkał w Karpaczu, gdzie w domu przy ulicy Karkonoskiej poświęcił się swojej drugiej pasji - kolekcjonerstwu, traktowanemu z dużą starannością i wspieranemu dogłębnymi studiami.

„Fascynacja lalkami zaczęła się w Poznaniu (...). Szliśmy którąś z ulic w kierunku Starego Rynku i Kaziu zauważył porcelanową lalkę na wystawie sklepowej. Zaczął mnie namawiać do jej kupna. Długo się opierałem, aż wreszcie uległem. Kiedy wróciłem do hotelu i postawiłem na szafce zrobiło się jakoś raźniej. To był przypadek. Potem zbierałem różne zabawki w zależności od materii, z jakiej są wykonane. Trzeba mieć jakieś zainteresowanie, które nie musi być konieczne związane z zawodem. Wtedy jest ono oazą, w której można się odciąć od rzeczywistości”.

Henryk Tomaszewski swoją bogatą kolekcję zabawek przekazał specjalnie utworzonemu w tym celu Muzeum Zabawek w Karpaczu, które cieszy się ogromnym zainteresowaniem dzieci i dorosłych.

Dwa ostatnie przygotowane przez Mistrza w Teatrze Pantomimy we Wrocławiu spektakle powstały w 1999 roku. Były to „Tragiczne gry” Ferdinanda Brucknera oraz „Traktat o marionetkach” wg Heinricha Kleista.

Henryk Tomaszewski zmarł 23 września 2001 roku i pochowany został na cmentarzu przy Świątyni Wang. W tym miejscu rokrocznie 20 listopada w samo południe, w dniu urodzin Mistrza, mieszkańcy Karpacza spotykają się, by wspominać tego niezwykłego człowieka.

 

ZAPORA NA ŁOMNICY


Łomnica jest jedną z najdzikszych i najniebezpieczniejszych górskich rzek Karkonoszy o długości 20 km. W górnym odcinku średni spadek wód wynosi 72 promile, w dolnym odcinku jest on siedmiokrotnie mniejszy. Już w średniowieczu jej koryto i dolinę przemierzali Walończycy w poszukiwaniu złota i kamieni szlachetnych. Jest ona bardzo kapryśna i zdradliwa. Podczas powodzi w 1897 zniszczyła wiele domów, dróg i gospodarstw rolnych, a nawet linię kolejową.

 W ramach wielkiego programu przeciwpowodziowego latach 1910-1915 koryto rzeki uregulowano i obudowano na wielu odcinkach. Wzniesiono zapory przeciwrumowiskowe. Jedna z nich utworzyła malowniczy zalew oraz atrakcyjny dla turystów wodospad. Skuteczność zapory została potwierdzona podczas „Powodzi Tysiąclecia” w 1997 roku.

SKAŁKI NA KARPATCE -PUNKT WIDOKOWY (KARPATKA 726 m n.p.m)

Niewiele miast w Polsce może pochwalić się takim miejscem jak Karpatka. W środku miasta znajduje się granitowa góra porośnięta pierwotnym sosnowym lasem, która charakterystycznym wyglądem z daleka przyciąga wzrok turystów. Ostro spadające zbocza wprost do Łomnicy podkreślają jej niezwykły charakter.

Już XVIII wieku powstały na Karpatce pierwsze kopalnie srebra. Cesarzowa Elżbieta nadała w roku 1711 Bernardowi Koburgowi prawo do prowadzenia robót górniczych w Karpaczu. W koncesji była mowa o miejscach, w których już wcześniej prowadzono tego rodzaju prace.

W 1720 roku roboty górnicze wstrzymano i tylko stara sztolnia u stóp Karpatki znajdująca się nad brzegiem Łomnicy świadczy o „srebrnej gorączce”, która niegdyś rozgorzała w Karpaczu .

Wędrując wzdłuż grzbietu tej niezwykłej góry, możemy wśród kamieni i krzaków odnaleźć krzyże wykute na czworobocznych słupkach, które stoją w odstępach co 50 kroków. Prawdopodobnie wskazywały one granicę starych XVIII- wiecznych działek górniczych.

 

Na przełomie XIX/ XX wieku serpentyny ścieżek z wyznaczonymi miejscami widokowymi dokładnie oplatały górę. O dzikości tego miejsca przypominają dzisiaj rozrzucone ostre percie skalnych murów oraz wyrastające gdzieniegdzie bloki skalne.

Kiedy po nieco wyczerpującym spacerze dotrzemy na szczyt Karpatki, wśród znajdujących się tam rumowisk dostrzeżemy Chybotka. Skała ta składa się z kilku bloków, z których jeden z nich jest tak doskonale wyważony, że można go bez większego wysiłku wprawić w ruch.

Najsłynniejszy karkonoski Chybotek znajduje się w Szklarskiej Porębie. Ze względu na swój kształt, który przypomina odwrócony stożek, był wymieniany w XV- wiecznych Księgach Walońskich jako tzw. „Siedmiokątny Kamień”. Walończycy wierzyli, że pod tymi skałami znajdują się safesy z cennymi skarbami. Wystarczy tylko w właściwym dniu wypowiedzieć zaklęcie, aby dostać się do złota i szlachetnych kamieni ukrytych pod skałami.

Współcześni poszukiwacze ukrytych pod Chybotkiem skarbów, by je odnaleźć, muszą skorzystać ze starej walońskiej instrukcji. W tym celu należy postępować zgodnie ze starym przepisem odnalezionym w Walońskim Spisku: „Obejdź kamień w kierunku wschodnim. Znajdziesz otwór, w który wetknij gruby kij w kierunku północnym i naciśniesz mocno do końca, to znajdziesz, czego potrzebujesz”.

Karpatka posiada jeszcze jedną geologiczną zagadkę. W 1986 roku potwierdzono występowanie na jej zboczach bazaltu. Można go podzielić na trzy rodzaje: kominy wulkaniczne, pokrywy lawowe oraz niewielkie żyły bazaltowe (bazalty Karpatki). Do powstania tych żył mogło dojść w młodszym trzeciorzędzie 25-2 mln lat temu, może to świadczyć o wulkanicznej przeszłości tej góry.

Sam szczyt Karpatki porośnięty jest pięknymi okazami sosny, która jest dla Japończyków świętym drzewem. Czczono ją w starożytnej Grecji, a w mitologii chińskiej występowała „Purpurowa Sosna” związana z mistrzem wiedzy tajemnej, magicznej, panem ognia i deszczu.

To iglaste drzewo potrafi zaleczyć rany zadane przez człowieka.

Z żywicy sosnowej wytwarzało się terpentynę i kalafonię, zaś z żywicznej drzazgi robiło łuczywo. Po połączeniu zebranych wiosną młodych ususzonych i sproszkowanych pędów z miodem wrzosowym wytwarzano środek leczący astmę i oskrzela. Słowianie spożywali sok sosny, a jej szyszek używali również do warzenia piwa.

Spacerując w maju po szczycie Karpatki trudno nie dostrzec wśród traw charakterystycznych kwiatów kwitnącej konwalii. Jest to roślina wieloletnia, odporna na trudne warunki, lubi cień, posiada charakterystyczny nieco słodkawy, omdlewający zapach. Kwiaty zawieszone są na cienkich łukowatych łodygach o wysokości 25-30 cm. Przygotowuje się z nich często bukiety ślubne oraz wykorzystuje do sporządzania pachnących potpourri.

Kwiat konwalii niegdyś stosowano również do produkcji pachnących mydełek oraz perfum, zaś ususzone i roztarte na pył powodowały, podobnie jak tabaka, silne kichanie. Cała roślina oraz woda, w której stał bukiet, jest trująca.

W medycynie konwalia służyła do przygotowywania leków w chorobach układu krążenia, epilepsji, puchlinie wodnej i jako środek przeczyszczający. Uważano ją za lek nasercowy, jednak powinien być używany pod ścisłą kontrolą lekarza. Dziko rosnąca konwalia jest pod ochroną i dlatego nie można jej zrywać.

KOŚCIÓŁ NAWIEDZENIA NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY

Pierwotnie Karpacz należał do parafii Miłków. W początkowym okresie Msze św. odprawiano w szkole katolickiej, którą ufundował ks. Sommer, nadając jej z zewnątrz wygląd kaplicy. Obecnie jest to dom naprzeciw kościoła z dużym krzyżem i figurą Chrystusa.

Zezwolenie na kupno parceli pod budowę kościoła w Karpaczu zostało wydane 19.06.1900 r. Ofiary na parcelę i budowę zbierał ks. Heinrich Hitschfeld. Budowę według projektu wrocławskiego architekta Ludwika Schneidera rozpoczęto 26.04.1909 r. W dniu 01.07.1909 r. dziekan z Jeleniej Góry ks. Franz Forche poświęcił kamień węgielny. Budowę kościoła zlecono mistrzowi murarskiemu z Kowar Maxowi Steinerowi. Dnia 28.10.1909 r. założono krzyż na wieży, a w dzień św. Anny 26.08.1910 r. kościół został poświęcony.

Tego samego roku poświęcono trzy dzwony (obecnie jest tylko jeden) odlane przez Alberta Geittnera z Wrocławia. Strop kościoła pomalował Ryszard Richter z Kłodzka. Statuę Serca Pana Jezusa dla bocznego ołtarza wykonał rzeźbiarz z Tyrolu Civillo del Antonio.

Charakterystyczna sylwetka świątyni wraz z cebulastym hełmem wieży nawiązuje do barokowego budownictwa tyrolskiego.

W roku 1979 ks. prob. Franciszek Schirmer zapoczątkował rozbudowę kościoła według projektu architekta Antoniego Bila z Karpacza. Prace zakończono w roku 1985.

We wnętrzu kościoła znajduje się późnobarokowy ołtarz główny z obrazem Nawiedzenia NMP i dwoma bocznymi figurami przedstawiającymi św. Piotra i św. Antoniego. W starej części kościoła na drewnianym stropie widnieje polichromia, która pochodzi z czasów budowy kościoła. W przejściu między pierwotną a dobudowaną częścią kościoła na filarach i łączącym je łuku namalowane są postacie czterech ewangelistów. W przedsionku Na suficie w przedsionku przedstawiono czterech wielkich doktorów (nauczycieli) Kościoła zachodniego: św. Ambrożego, św. Augustyna, św. Hieronima i św. Grzegorza Wielkiego.

W starej części kościoła znajduje się pięć witraży z postaciami: św. Henryka, św. Teodora, św. Bronisławy, św. Bernarda i św. Benedykta. Trzech pierwszych z wymienionych świętych to patronowie: proboszcza i budowniczego kościoła ks. Heinricha Hitschfelda oraz fundatorów hrabiego Theodora Matuschki i jego matki hrabiny Brunislavy z domu Strachnitz, właścicieli zamku w Miłkowie. W dobudowanej części kościoła witraże ozdobione są motywami roślinno-kwiatowymi.

Podczas remontu wieży kościoła w roku 2007 znaleziono w kuli wieńczącej wieżę trzy pergaminowe dokumenty pisane ręcznie w języku niemieckim z datą 28.10.1909 r. Opisano w nich starania o budowę kościoła, samą budowę i wymieniono nazwiska osób szczególnie związanych z tym przedsięwzięciem. Dokumenty te ponownie umieszczono w kuli wieży, dołączając świadectwa czasów współczesnych: opis parafii i Karpacza, plan miasta oraz przesłanie „Ad maiorem Dei gloriam”, w którym napisano m.in.:

„Jesteśmy wdzięczni Bożej Opatrzności za to, że my żyjący na przełomie XX i XXI wieku mogliśmy troszczyć się o przejętą od poprzednich pokoleń parafialną świątynię pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.

Pragniemy przekazać ją następnym pokoleniom jako świadectwo naszej wiary oraz troski o wspólne dziedzictwo ducha i kultury.

Ponawiamy i podajemy dalej to życzenie, którego sami byliśmy spadkobiercami: „Niech najobfitsze błogosławieństwo Boga Najwyższego spocznie na tym kościele i na wszystkich, którzy kiedykolwiek go pobożnie nawiedzą” (cytat z oryginału z dn. 28.10.1909 r.: „Moge Gottes reichsten Segen…”).

LIPA SĄDOWA

W starożytnej Grecji lipa symbolizowała niewinność, czystość i nadzieję. Była poświęcona Afrodycie, scytyjscy wróżbiarze potrafili przepowiadać przyszłość z kory lipowej. Rozszczepiali ją na trzy części i nawijali wokół palca, potem odwijali i powtarzając tą czynność wróżyli.

Lipa w czasach przedchrześcijańskich była świętym drzewem dla Słowian i Germanów. Uważano, że chroni ona przed złymi mocami

i piorunami. Pod jej konarami odbywano narady wojenne, sądy i obrzędowe tańce.

Lipę sadzono w centralnym miejscu osady, a także na grobie ukochanej osoby, by rojnie brzęczały pszczoły, a ptaki śpiewały swoją pieśń na chwałę zmarłego Pod nią zawierano małżeństwa, sprawowano sądy.

Starych drzew nie można było ścinać pod groźbą śmierci, uchodziły one bowiem za dobre drzewa.

Po wprowadzeniu chrześcijaństwa sadzono je przy świątyniach i na cmentarzach, przy większych okazach tego drzewa umieszczano kapliczki, krzyże i obrazy.

Z lipy wytwarzano wiele sprzętów domowych. Wymoczone łyko służyło do wyrobu koszy, naczyń, cedzideł, mebli, sprzętów potrzebnych do gospodarstwa domowego. Z jej drewna wykonywano ule, ponieważ pszczoły lubiły ten zapach, a także rzeźby. Wiele z nich przetrwało do naszych czasów i są otoczone kultem. Z łyka przede wszystkim pleciono chodaki. Węgiel drzewny otrzymany z lipy wykorzystywano do wyrobu węgla rysunkowego i prochu strzelniczego.

Na przednówku z kory drzewa robiono mąkę i wypiekano chleb zwany „pachaną”. Był to znany w medycynie ludowej skuteczny środek napotny i wykrztuśny, stosowany przy przeziębieniach, grypie, ospie, bólach gardła, katarze. Kwiaty lipy dostarczały nektaru dla pszczół i były od wieków cenionym lekiem ludowym.

Rozwijające się w Kowarach górnictwo i hutnictwo żelaza wymagało olbrzymich ilości drewna i węgla drzewnego-podstawowego wówczas surowca energetycznego. W tym celu na terenie obecnego Karpacza wycinano coraz to większe obszary lasu. Zgodnie ze starą tradycją kurzacy i drwale mieli się osiedlać na Krzywej Górze, na wzniesieniu leżącym pomiędzy Łomniczką i Łomnicą. Miało to miejsce w połowie XVI wieku. Pierwsze gospodarstwo powstało prawdopodobnie na miejscu obecnego „Bachusa”. Od początku XVII wieku w osadzie było już 20 zamieszkałych na stałe domów. W wieku XVI i na początku wieku XVII na terenie obecnego Karpacza, obok już istniejących szałasów drwali i węglarzy, zaczęły powstawać większe skupiska bud pasterskich. W roku 1599 w Karpaczu było 25 domostw. Od 1602 w Karpaczu pod rozłożystą, okazałą lipą stojącą naprzeciwko obecnej restauracji „BACHUS”, odbywały się wójtowskie sądy i od tego czasu drzewo to nazywano „lipą sądową”. Obecnie lipa jest objęta ochroną konserwatorską. Uznana jest za pomnik przyrody, ma około 5 m obwodu i liczy sobie ponad 150 lat.

KOŚCIÓŁ NAJŚWIĘTSZEGO SERCA JEZUSA

Kościół ten powstał dzięki staraniom „Stowarzyszenia Budowy Kościoła”, na czele którego stał pastor Richard Gunter z Miłkowa.

Jego poświęcenie odbyło się 13.09.1908 r., a uroczystości przewodniczył generalny superintendent D. Haupt.

Świątynia została zbudowana przez wiernych Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Własnością Kościoła rzymsko-katolickiego stała się dopiero po II wojnie światowej pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Obecnie jest kościołem pomocniczym rzymsko-katolickiej parafii p.w. Nawiedzenia NMP w Karpaczu.

Współczesne wyposażenie i wystrój kościoła stanowią:

- soborowy ołtarz z piaskowca upamiętniający 1000- lecie chrztu Polski konsekrowany przez ks. kardynała Bolesława Kominka z Wrocławia;

- tryptyk ołtarzowy z centralnym obrazem Pana Jezusa z otwartym sercem oraz obrazy boczne przedstawiające św. Józefa i św. Izydora;

- obraz św. Antoniego namalowany na tle Karkonoszy i Karpacza (wszystkie cztery obrazy namalował Jan Stępień w latach 1948 – 1949);

- ambona wykonana w Cieplicach u Dell Antonio w szkole drzeworytnictwa, ozdobiona płaskorzeźbami przedstawiającymi sceny z Ewangelii. Niektóre z nich mają w tle karkonoskie pejzaże;

- witraże w prezbiterium przedstawiające Mojżesza i św. Pawła oraz witraże w nawie kościoła z symboliką czterech ewangelistów (Mateusza, Marka, Łukasza, Jana), Baranka zmartwychwstałego, Eucharystii, Biblii i gołębicy;

- sufit ozdobiony kasetonami z motywami roślinnymi.

W latach 1990 – 1996 kościół został gruntownie odrestaurowany. Kolejne zabiegi remontowe i konserwatorskie miały miejsce w latach 2007 – 2008.

W dniu 13.09.2008 r. kościół obchodził jubileusz 100-lecia konsekracji. Uroczystości jubileuszowe zorganizowały parafie rzymsko-katolicka Nawiedzenia NMP i ewangelicko-augsburska Wang przy współudziale Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu oraz Burmistrza Karpacza.

 

KARCZMA SĄDOWA – KARPACZ (BACHUS)

Odkrycie nad Jedlicą dość bogatych złóż rud żelaza oraz prowadzone na coraz większą skalę roboty górnicze przyczyniły się do powstania dużych, jak na ówczesne warunki, ośrodków metalurgicznych w Kowarach i Ściegnach. Rozwijające się tam hutnictwo żelaza i jego przetwarzanie wymagało olbrzymich ilości drewna i węgla drzewnego-podstawowego wówczas surowca energetycznego. W tym celu wycinano coraz to większe obszary lasu. Na powstałych wyrębach, które z czasem przekształciły się w łąki i pastwiska, zaczęto hodować bydło. W 25 tomie „Schleschischen Provizialblätter” z roku 1797 znajdujemy informację o powstaniu osadnictwa na obszarze obecnego miasta Karpacza. Jest tam mowa o przybyciu na te tereny drwali i węglarzy, przygotowujących węgiel drzewny na potrzeby kuźni działających w Kowarach. Działało tutaj wtedy osiem węglarni. Z czasem drwale i kurzacy zaczęli się tutaj osiedlać. Zgodnie ze starą tradycją pierwsi kurzacy i drwale mieli się osiedlać na granicy obecnego Brzezia Karkonoskiego i Karpacza, a następnie wzdłuż drogi biegnącej wierzchołkiem garbu leżącego pomiędzy Łomnicą a Łomniczką. Miało to miejsce w połowie XVI wieku. Pierwsze gospodarstwo powstało prawdopodobnie na miejscu obecnego „Bachusa”. W każdym razie, do początku XVII wieku, w osadzie było już 20 zamieszkałych na stałe domów. Później powstały domy w górnej części Karpacza i nad Łomnicą. Tę część miasta nazywano do wojny Nowymi Domami -okolice dzisiejszej ulicy nad Łomnicą.

Właściwa osada na Krzywej Górze powstała na wzniesieniu leżącym pomiędzy Łomniczką i Łomnicą. Ciąg powstałej zabudowy przebiegał krzywą linią w kierunku gór i stąd mogła wziąć swoją nazwę. W XVI i na początku XVII wieku na terenie Wilczej Poręby, Łomnickiego Rozdroża i obecnego centrum miasta obecnego Karpacza, obok już istniejących szałasów drwali i węglarzy, zaczęły powstawać większe skupiska bud pasterskich.

W roku 1599 w Karpaczu było 25 domów. Oprócz wypalania węgla drzewnego pierwsi mieszkańcy osady na Krzywej Górze zajmowali się również uprawą roli i łąk. Praktycznie w połowie XVII wieku kurzacy przestali pracować na terenie osady na Krzywej Górze i od tej pory można ich było spotkać na Wilczej Porębie, w Karpaczu Górnym i Płóczkach.

Na miejscu dzisiejszego "Bachusa" przy ulicy Konstytucji 3 Maja od roku 1602 istniała karczma sądowa, będąca przez cały XVIII wiek własnością rodziny Exnerów. Tutaj odbywały się sądy i rozstrzygano spory pomiędzy mieszkańcami wsi. Wybudowana w XVII wieku na Straconce w Ściegnach kamienna szubienica była symbolem srogiego prawa. Między innymi na niej zostali powieszeni członkowie rodziny Exnerów z Karpacza.

Według spisu podatkowego z 1696 roku w Karpaczu, czyli „Osadzie na Krzywej Górze „ /Krommhubel und Plagniz/ istniało 57 zamieszkałych domów.

XVIII wiek to czas szybkiego rozwoju Karpacza. W 1737 roku mieszkało w nich: 4 kmieci, 17 zagrodników i 8 chałupników. Była też tutaj karczma sądowa, a całość stanowiła własność rodziny Waldsteinów z Miłkowa, a następnie hrabiny Lodron.

Pod koniec XVIII pierwsi turyści wędrujący na Śnieżkę zaczęli odwiedzać karczmę. Jednym z najsłynniejszych gości był wybitny niemiecki pisarz J. W. Goethe, który we wrześniu 1790 zatrzymał się tutaj na posiłek, do którego kupił butelkę wina. Obecnie istniejący budynek karczmy sądowej, dzisiejszy "Bachus", został wybudowany w roku 1836. Na jego frontonie znajdują się ciekawe drewniane płaskorzeźby, przedstawiające wójta oraz mnicha trzymającego kufel przedniego karkonoskiego

 

MUZEUM SPORTU I TURYSTYKI

Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu gromadzieksponaty, dokumenty i wszelkie pamiątki związane z rozwojem sportu, turystyki i ochroną przyrody. Posiada ono interesujące zbiory i ciekawie urządzoną ekspozycję muzealną.

Wystawa stała obejmuje trzy działy:

2. Rozwój sportów zimowych                                                     
Karkonosze są regionem, w którym rozwinęły się głównie sporty zimowe – wśród nich saneczkarstwo. Po II wojnie światowej Karpacz stał się centrum sportu bobslejowego i saneczkowego w Polsce. W Karkonoszach organizuje się również wiele zawodów i rajdów narciarskich. Ożywioną działalność prowadzą alpiniści. Eksponaty zgromadzone w tym dziale pozwalają prześledzić rozwój sprzętu sportowego, poczynając od najstarszych egzemplarzy nart, karpli, sanek i bobslejów. Znajduje się tu również wiele trofeów sportowych wybitnych zawodników, a także dokumentów i pamiątek osobistych zasłużonych działaczy 

3. Ochrona przyrody
Środowisko przyrodnicze Karkonoszy przedstawiają różnorodne eksponaty i barwne diapozytywy umieszczone w sali wystawowej oraz alpinarium, które otacza Muzeum.

4. Ekspozycje czasowe
Obok wystawy stałej, w sali na I piętrze, prezentowane są tematyczne ekspozycje czasowe zgodne z programem działalności Muzeum.

 

100 LAT KOŚCIOŁA NMP W KARPACZU

W Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu udostępniona została dla zwiedzających nowa wystawa, przygotowana z okazji jubileuszu 100 lecia kościoła. Na wystawie eksponowane są unikalne, oryginalne archiwalia: rysunki i szkice, kosztorysy i rachunki związane z budową kościoła na początku XX wieku, jak również barwne fotogramy wykonane przez Zbigniewa Kulika fotografika z Karpacza oraz reprodukcje starych zdjęć. Oglądać ją będzie można do końca lipca br.

Pierwotnie Karpacz należał do parafii Miłków. Msze św. odprawiano w szkole katolickiej, którą ufundował ks. Sommer, nadając jej z zewnątrz wygląd kaplicy. Obecnie jest to dom naprzeciw kościoła z dużym krzyżem i figurą Chrystusa. Zezwolenie na kupno parceli pod budowę kościoła w Karpaczu zostało wydane 1.08.1900 r. Ofiary na parcelę i budowę zbierał ks. Heinrich Hitschfeld. Budowę według projektu wrocławskiego architekta Ludwika Schneidera rozpoczęto 26.04.1909 r. W dniu 01.07.1909 r. dziekan z Jeleniej Góry ks. Franz Forche poświęcił kamień węgielny. Budowę kościoła zlecono mistrzowi murarskiemu
z Kowar Maxowi Steinerowi. Dnia 15.06.1909 r. poświęcono trzy dzwony (obecnie jest tylko jeden) odlane przez Alberta Geittnera z Wrocławia. Tego samego roku 28 października założono krzyż na wieży, a w dzień św. Anny 26.07.1910 r. kościół został poświęcony. Strop kościoła pomalował Ryszard Richter z Kłodzka. Statuę Serca Pana Jezusa dla bocznego ołtarza wykonał rzeźbiarz z Tyrolu Cirillo dell’Antonio. Charakterystyczna sylwetka świątyni wraz z cebulastym hełmem wieży nawiązuje do barokowego budownictwa tyrolskiego. W roku 1979 ks. prob. Franciszek Schirmer zapoczątkował rozbudowę kościoła według projektu architekta Antoniego Bila z Karpacza. Prace zakończono w 1986 roku.

We wnętrzu kościoła znajduje się późnobarokowy ołtarz główny z obrazem Nawiedzenia NMP i dwoma bocznymi figurami przedstawiającymi św. Piotra i św. Antoniego. W starej części kościoła na drewnianym stropie widnieje polichromia, która pochodzi z czasów budowy kościoła. W przejściu między pierwotną a dobudowaną częścią kościoła na filarach
i łączącym je łuku namalowane są postacie czterech ewangelistów. Na suficie w przedsionku przedstawiono czterech wielkich doktorów (nauczycieli) Kościoła zachodniego: św. Ambrożego, św. Augustyna, św. Hieronima i św. Grzegorza Wielkiego.

W starej części kościoła znajduje się pięć witraży z postaciami: św. Henryka, św. Teodora, św. Bronisławy, św. Bernarda i św. Benedykta. Trzech pierwszych z wymienionych świętych to patronowie: proboszcza i budowniczego kościoła ks. Heinricha Hitschfelda oraz fundatorów hrabiego Theodora Matuschki i jego matki hrabiny Brunislavy z domu Strachnitz, właścicieli zamku w Miłkowie. W dobudowanej części kościoła witraże ozdobione są motywami roślinno – kwiatowymi.

Podczas remontu wieży kościoła w roku 2007 znaleziono w kuli wieńczącej wieżę trzy pergaminowe dokumenty pisane ręcznie w języku niemieckim z datą 28.10.1909 r. Opisano w nich starania o budowę kościoła, samą budowę i wymieniono nazwiska osób szczególnie związanych z tym przedsięwzięciem. Dokumenty te ponownie umieszczono w kuli wieży, dołączając świadectwa czasów współczesnych: opis parafii i Karpacza, plan miasta oraz przesłanie „Ad maiorem Dei gloriam”, w którym napisano m.in.: „Jesteśmy wdzięczni Bożej Opatrzności za to, że my żyjący na przełomie XX i XXI wieku mogliśmy troszczyć się o przejętą od poprzednich pokoleń parafialną świątynię pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.Pragniemy przekazać ją następnym pokoleniom jako świadectwo naszej wiary oraz troski o wspólne dziedzictwo ducha i kultury.Ponawiamy i podajemy dalej to życzenie, którego sami byliśmy spadkobiercami: „Niech najobfitsze błogosławieństwo Boga Najwyższego spocznie na tym kościele i na wszystkich, którzy kiedykolwiek go pobożnie nawiedzą” (cytat z oryginału z dn. 28.10.1909 r.: „Mogen Gottes reichsten Segen…”)”.                                                                     


 MUZEUM SPORTU I TURYSTYKI W KARPACZU
Instytucja kultury Samorządu Województwa Dolnośląskiego
58-540 KARPACZ, ul. M. Kopernika 2, tel. 075 76 19 652
Muzeum czynne codziennie ( z wyjątkiem poniedziałków)
w godzinach 9.00 - 17.00

 

Powyższe informacje uzyskano ze strony Urzędu Miasta Karpacz   www.karpacz.pl